Pewnego niedzielnego przedpołudnia, w domku, segregując ubrania:
Mamusia: Na pewno chcesz wyrzucić te rzeczy? Może jeszcze schudniesz?
4 godziny później, w sklepie, szukając płaszczyka:
M: Proszę, przyniosłem największy jak był..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz